środa, 26 sierpnia 2020

Kim tak naprawdę jest Wielki Następca?

 

Moja wiedza na temat Korei do tej pory ograniczała się do podziału na tą złą i dobrą, socjalistyczną i "amerykańską". Z ciekawością sięgnęłam więc po opowieść o Wielkim Następcy - Kim Dzong Unie.

Autorka Anna Fifield już na samym początku wskazuje, jakie miała trudności przy pisaniu książki, dotarciu do osób, które mogłoby/chciały podzielić się swoimi doświadczeniami z życia w Korei Północnej, czy też "zaszczytu obcowania" z błyskotliwym Wodzem. Tym samym jeszcze bardziej rozbudza nasz apetyt na wiedzę, co do tego tajemniczego kraju i tyrańskich rządów.

W mojej ocenie ten osobisty wstęp autorki, był niestety napisany na wyrost. Dla takiej osoby jak ja, mającej znikomą wiedzę o Korei Północnej, rzeczywiście ta pozycja może stanowić swoiste kompendium wiedzy. Śmiem jednak twierdzić, że dla znawcy tematu, nie przynosi jednak jakiś wielkich rewelacji. 

Nie do końca odpowiada mi także styl autorki. Możecie wierzyć lub nie, ale moje osobiste odczucia towarzyszące czytaniu, nie budzą u mnie przerażenia losami koreańskich obywateli, a raczej wzbudzają pewnego rodzaju "podziw", co do kroków i sposobu prowadzenia polityki przez Wielkiego Następcę. Przed lekturą, miałam o nim dość znikome zdanie, które jednak sprowadzało się do konkluzji "gówniarz, który fartem dostał i nadużywa władzę", tymczasem z kart książki wyłania nam się precyzyjny, wyrachowany i inteligentny człowiek. Czyżby autorka dala się owładnąć koreańskiej propagandzie?

"Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una"
Anna Fifield
Wydawnictwo Sine Qua Non




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz