sobota, 23 października 2021

Dobry materiał na artykuł prasowy

 


Nie będę ukrywać, liczyłam na większą sensację. Po książkę sięgnęłam w oczekiwaniu na doskonały rys psychologiczny, przedstawienia siły manipulacji pod pretekstem zaangażowania w wiarę. Dostałam jednak materiał na dłuższy artykuł prasowy.

Bashobora to duchowny z Ugandy, który zapełnia stadiony. W 2013 roku na wspólną modlitwę z nim, na Stadion Narodowy, przyjechało 58 tysięcy ludzi. Nie bez znaczenia pozostaje to, że ksiądz ma największych fanów właśnie w Polsce. Zaczęło mnie intrygować, co takiego ma w sobie ten czarnoskóry kapłan, skoro w tak bardzo mało tolerancyjnym kraju, potrafi wzbudzić respekt i uwielbienie. Takie samo pytanie stawia również początkowo autor książki. W tym celu bierze nawet udział w rekolekcjach organizowanych przez księdza.

Duże wrażenie zrobił na mnie początek książki i styl pracy autora. Uczestnicząc w spotkaniach z innymi uczestnikami i przedstawieniu ich historii naprawdę stara się być  neutralny. Wysłuchuje historie ludzi, nie potępia, nie szydzi, po prostu słucha i zapisuje. 

Po początkowym zachwycie, wszystko się jednak rozmywa. Mam wrażenie, że ostatnie rozdziały były już pisane na siłę, byleby zapełnić strony. To byłby doskonały dłuższy reportaż do gazety, książka po jakimś czasie po prostu nuży.



"Bashobora. Człowiek, który wskrzesza zmarłych"
Marek Kęskrawiec
Wydawnictwo Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz