Po absurdalnej "Sforze" nie miałam zbyt wielkich oczekiwań wobec "Cheruba". Jednak ciekawość zwyciężyła i przeczytałam ostatnią część serii z Igorem Brudnym.
Tym razem zostaje zamordowany znany ze "Sfory" prokurator Brunon Kotelski. W tym samym czasie Igor Brudny otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Od razu odkrywa, że kolejna zbrodnia w Zielonej Górze może być powiązana z jego przeszłością.
To zdecydowanie lepsza część od "Sfory". Nie będę ukrywać, że akcja mnie mocno wciągnęła. Intryga goni intrygę i książkę się bardzo szybko czyta. Ale.....to wszystko już kiedyś było.
W mojej ocenie formuła serii została już wyczerpana. To co było świeże przy "Piętnie" z każdą kolejną częścią stało się wtórne. Ile może być historii opartych na tym samym schemacie. Biedny Igor Brudny, chyba trudno byłoby mu znaleźć kolejnego wroga z sierocińca prowadzonego przez zakon heronimek. Niestety, w mojej ocenie przez te wszystkie trzy części, autor stoi w miejscu. Każda kolejna historia oparta jest na tym samym schemacie. Niezwykle brutalny morderca w mniejszym lub większym stopniu powiązany z Igorem, te same zwroty akcji.
Wielkie gratulacje dla autora, który pomimo rzeszy fanów Igora Brudnego i bardzo dobrych ocen całej serii, zdecydował się na zakończenie tej historii. To naprawdę ogromna odwaga i wierzę, że autor jeszcze niejeden raz mnie zaskoczy w innych projektach.
"Cherub"
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo Czarna Owca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz