sobota, 8 października 2022

Najdłużej czytana przeze mnie książka

 


Jak to z nagrodzonymi książkami bywa (Man Booker Prize 2015 ), najczęściej nie podzielam zachwytów jury. 

Ta książka to spisana wielogłosowo historia pewnego zamachu na Boba Marleya. W 1976 roku siedem zamaskowanych osób uzbrojonych w karabiny napada na dom gwiazdy reagge. Wprawdzie Marley wychodzi z tego bez szwanku, ale sprawcy napadu nigdy nie zostają ujęci.

Nie byłabym sobą, gdybym nie szukała podobieństw w innych książkach. Ta pozycja to dla mnie połączenie "Burzliwych czasów" Mario Vargas Llosa z 'Ptakiem dobrego Boga" Jamesa McBride. Tak jak tłem dla "Burzliwych czasów" są niespokojne dzieje Gwatemali, tak tu autor wprowadza nas w dzieje Jamajki. Nie waha się być głosem wielu osób, z różnych środowisk, płci czy poziomu wykształcenia. Gdy wypowiada się członek gangu czy prostytutka ich wypowiedzi są pełne przekleństw, wulgarności i niepozbawione błędów ortograficznych niczym narrator "Ptaka dobrego Boga". Czytałam wiele zarzutów, co do tego typu narracji, mnie osobiście w tej konkretniej książce w żaden sposób to nie przeszkadzało, nadawało wręcz waloru autentyczności.

Coś jednak musiało pójść nie tak, skoro książkę z przerwami czytałam 4 miesiące! W mojej ocenie cała historia była zbyt rozbudowana, mnogość bohaterów i narratorów, brak chronologii ( kilka pierwszych stron książki to samo wymienienie wszystkich bohaterów) mnie przerastała i gubiłam się w tym wszystkim. Książkę czytałam na czytniku i w pewnym momencie zrobiłam  sobie aż zdjęcia pierwszych stron, żeby wiedzieć kto jest kim. Cała historia jest zbyt rozwleczona i w pewnym momencie zaczyna nużyć. 



"Krótka historia siedmiu zabójstw"
Marlon James
Wydawnictwo Literackie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz