niedziela, 4 lipca 2021

Moje pierwsze spotkanie z B.A. Paris

 


"Za zamkniętymi drzwiami" autorki, to thriller który niejednokrotnie pojawia się w rankingach najlepszych pozycji tego gatunku. U mnie wciąż cierpliwie czeka w kolejce. Kiedy nadarzyła się okazja, przeczytania "Terapeutki" nie wahałam się jednak ani chwili.

Alice i Leo wprowadzają się do przepięknego domu na zamkniętym londyńskim osiedlu. Kiedy Alice zaczyna powoli poznawać sąsiadów, odkrywa straszną prawdę. W jej wymarzonym domu jakiś czas temu została zamordowana kobieta. Najgorsze jest jednak to, że Leo, który sam  spotykał się  z agentem nieruchomości,  nic jej wcześniej nie powiedział.

Zauważyłam, że w   każdym gatunku literackim co jakiś czas jest "moda na...". W ostatnim czasie jako przewodni temat pojawiają się przede wszystkim stosunki sąsiedzkie na eksluzywnych osiedlach. Jako że czytam zawsze parę książek jednocześnie, akurat trafiłam na dwie pozycje w tym klimacie. To zawsze ciekawe doświadczenie, które pozwala na bieżące porównanie sposobu prowadzenia akcji, kreowania bohaterów. Pomimo, że jeszcze nie skończyłam czytać tej drugiej - "Tuż za ścianą" Louise Candlish, w tym miejscu pozwolę sobie na lekkie porównanie. 

"Terapeutka" w tym zestawieniu wypada dużo lepiej. Bohaterowie są bardziej wyraziści, akcja jest bardziej wciągająca. Są takie momenty, kiedy wszyscy są podejrzani. W tym pozornie idyllicznym świecie, każdy ma coś za uszami. Jednak uważny i dociekliwy czytelnik (ja! haha), już mniej więcej w połowie odkrywa prawdę -dlatego u mnie książka nie zasługuje na najwyższą ocenę. Dla mnie to zakończenie wcale nie było spektakularne.



B.A. Paris
"Terapeutka"
Wydawnictwo Albatros

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz