wtorek, 25 maja 2021

Za mało robaków w Robakach

 


Byłam niezwykle ciekawa tej pozycji i tego jak zareagują na nią moje dziewczynki. W książkach dla dzieci, poszukuję nie tylko ukrytych przesłań, ale także dobrego humoru i tej małej iskierki, która rozbudza w dzieciach ciekawość poznawania świata.

Dostając  do ręki tę książkę liczyłam na to, że będą to historie w których robaki nie tylko będą głównymi bohaterami, ale też ich przygody będą związane ściśle z ich właściwościami/ środowiskiem życia. I tu przeżyłam pierwsze rozczarowanie. Oprócz tytułowej notki o każdym bohaterze, ich dalsze losy nijak są związane z ich prawdziwym środowiskiem życia. Niestety, ale nie przemawia do mnie stepujący pająk, czy też pluskwa detektyw. Robaki to tak wdzięczny temat, szczególnie jeśli chodzi o dzieci, że naprawdę  można byłoby stworzyć ciekawe historie wykorzystując ich naturalny potencjał. Owszem przedstawione historie noszą w sobie pewien morał, ale równie dobrze bohaterami mogłyby być nawet kłębki kurzu.

Największym problemem jest jednak to, że przedstawione historie są po prostu dla dzieci nudne. Miałam naprawdę wielki problem, żeby zainteresować nimi moje naprawdę oczytane  dziewczyny. Po paru historiach odpuściłam i resztę przeczytałam sama. Uwielbiam, kiedy z pozoru historie dla dzieci, zawierają humorystyczne podteksty dla czytających rodziców. Tu niestety też tego zabrakło. 

Te historie naprawdę miały potencjał, zabrakło jednak iskierki.



"Wielcy rodacy"
Barbara Supeł
Wydawnictwo Zielona Sowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz