poniedziałek, 31 maja 2021

Niedopowiedzenia

 


Jestem zafascynowana Budapesztem. To moje ulubione europejskie miasto. Od dawna szukałam jakieś węgierskiej pozycji czytelniczej , dlatego z radością i ciekawością sięgnęłam po ten zbiór opowiadań.

Niestety przeżyłam ogromne rozczarowanie. Pierwsze wrażenie, to jakby akcja poszczególnych opowiadań działa się z 30 lat temu. Z ciekawości sprawdziłam, że opowiadania pierwszy raz zostały wydane w 2012 roku, czyli nie tak dawno temu. Tworzy to pewien specyficzny klimat, który nie do końca mi odpowiadał.

Największy jednak zarzut mam do zbyt dużej ilości niedomówień i niedopowiedzeń. Praktycznie każde opowiadanie kończy się w takim stylu. Zazwyczaj odpowiada mi taki literacki rodzaj niedopowiedzeń, zachwycam się wręcz taką formą. Tutaj było to wręcz przejaskrawione, do tego stopnia, że po przerzuceniu kolejnej strony zastanawiałam się, czy czytam to samo opowiadanie. Spowodowało to u mnie taki natłok myśli, że części z tych metafor po prostu nie zrozumiałam.

Zakwalifikowałabym tę książkę do kategorii "snobistycznego czytelnictwa" - pochwalenia się na forum do jej przeczytania i przekonywaniu do jej genialności. Ja niestety tak nie potrafię i nie wstydzę się mówić, że część treści była dla mnie niezrozumiała i nie przekonał mnie ten artystyczny wyraz.



"Nie ma i lepiej, żeby nie było"
Edina Szvoren
Tłumaczenie: Anna Butrym
Wydawnictwo Książkowe Klimaty

sobota, 29 maja 2021

Nieustraszona strażniczka Denver

 


Ten typ książek, ma u mnie zupełnie inna skalę ocen. Do treści podchodzę z przymrużeniem oka, a głównym kryterium oceny jest to, czy historia wciąga.

Jules Lawler (Law) w ciągu dnia jest pracownicą opieki społecznej -zajmuje się młodzieżą, która żyje na ulicy, w nocy natomiast samodzielnie wymierza sprawiedliwość - starając się uprzykrzyć życie dilerom narkotykowym. W pewnym momencie przegina i podpada paru niebezpiecznym typom. I wtedy pojawia się Vance Crowe. Niezwykle przystojny pracownik zespołu detektywistycznego Nightingale Investigations. Zrobi wszystko, żeby ochronić Law.

Mam niezwykłą słabość do tej serii, mimo że wielokrotnie razi tandetą, jest w niej jednocześnie wewnętrzne ciepło i siła kobiecej przyjaźni. To taki mój czytelniczy grzeszek.

Niestety, ale w tej części autorka pojechała po bandzie. Nawet podchodząc do wszystkiego z przymrużeniem oka, trudno jest uwierzyć, że drobna kobieta potrafi w tak spektakularny sposób skopać tyłki rosłym bezwględnym facetom. Taka wersja Strażnika Teksasu w spódnicy. Później jednak do gry wchodzą rockowe dziewczyny z poprzednich części i wszystko wraca na właściwe czytelnicze tory. 

Jak w poprzednich częściach wszystko oparte jest na tym samym schemacie. On jej podoba, ale nie chce z nim być, a on zrobi wszystko, żeby ją przy sobie zatrzymać. W "Zabójczym kusicielu" w pewnym momencie jednak autorka lekko ucieka od przyjętego przez siebie schematu. Liczyłam nawet na zupełnie inne zakończenie. 



"Zabójczy kusiciel"
Kristen Ashley
Wydawnictwo MUZA S.A.

piątek, 28 maja 2021

Kiedy czytam książkę, to po prostu czytam książkę. Na tym polega uważność

 



Mam wrażenie, że główny bohater tak jak ja, nie wierzył w siłę poradników i dziwnych terapii. Jest jednak coś, co nas różni. On wciela omówione w trakcie terapii reguły w życie i robi to genialnie.

Björn Diemel to odnoszący sukcesy, ale niekoniecznie szczęśliwy adwokat. Kiedy zostaje zmuszony przez swoją żonę na pójście na terapię pod groźbą zakazu kontaktu z jego kochaną córeczką, z wielką rezerwą spełnia jej "prośbę".  Szybko okazuje się, że wcielanie w życie reguł mindfulness przynosi całkiem niezłe rezultaty. Życie Bjorna zmienia się diametralnie, kiedy zabija swojego stałego klienta - kryminalistę. Wbrew pozorom, nie są to zmiany na gorsze, a poradnik otrzymany po zakończeniu terapii jeszcze niejeden raz przyniesie rozwiązanie piętrzących się problemów.

Autor w doskonały sposób obdziera mit adwokata. Zazwyczaj w książkach są to wymoczkowate typy w pogniecionym garniturze albo bezwzględni perfekcjoniści. W końcu ktoś zauważył, że adwokat to też człowiek. Od pierwszych stron czułam, że Bjorn to będzie jeden z moich ulubionych książkowych bohaterów. Szalenie inteligentny, ironiczny i sprytny, a z drugiej strony wpatrzony w swoją córeczkę.

Ta książka naprawdę nie ma słabych stron. Często zdarza się, że komedie kryminalne zamiast mnie rozśmieszać, wywołują  totalne zażenowanie. Tu jest wszystko perfekcyjnie rozplanowane. Autor w prześmiewczy, ale jednocześnie wyrafinowany sposób przedstawia typowe współczesne "problemy" ludzi z większych miast. W tej historii miejsce dla dziecka w przedszkolu jest ważniejsze od rozszerzenia narkotykowego rewiru. 

Śmiem twierdzić, że to jedna z lepszych historii tego roku. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.



Premiera: 02.06.2021 r.
"Zabijaj uważnie"
Karsten Dusse
Wydawnictwo Otwarte

wtorek, 25 maja 2021

Za mało robaków w Robakach

 


Byłam niezwykle ciekawa tej pozycji i tego jak zareagują na nią moje dziewczynki. W książkach dla dzieci, poszukuję nie tylko ukrytych przesłań, ale także dobrego humoru i tej małej iskierki, która rozbudza w dzieciach ciekawość poznawania świata.

Dostając  do ręki tę książkę liczyłam na to, że będą to historie w których robaki nie tylko będą głównymi bohaterami, ale też ich przygody będą związane ściśle z ich właściwościami/ środowiskiem życia. I tu przeżyłam pierwsze rozczarowanie. Oprócz tytułowej notki o każdym bohaterze, ich dalsze losy nijak są związane z ich prawdziwym środowiskiem życia. Niestety, ale nie przemawia do mnie stepujący pająk, czy też pluskwa detektyw. Robaki to tak wdzięczny temat, szczególnie jeśli chodzi o dzieci, że naprawdę  można byłoby stworzyć ciekawe historie wykorzystując ich naturalny potencjał. Owszem przedstawione historie noszą w sobie pewien morał, ale równie dobrze bohaterami mogłyby być nawet kłębki kurzu.

Największym problemem jest jednak to, że przedstawione historie są po prostu dla dzieci nudne. Miałam naprawdę wielki problem, żeby zainteresować nimi moje naprawdę oczytane  dziewczyny. Po paru historiach odpuściłam i resztę przeczytałam sama. Uwielbiam, kiedy z pozoru historie dla dzieci, zawierają humorystyczne podteksty dla czytających rodziców. Tu niestety też tego zabrakło. 

Te historie naprawdę miały potencjał, zabrakło jednak iskierki.



"Wielcy rodacy"
Barbara Supeł
Wydawnictwo Zielona Sowa


piątek, 14 maja 2021

A ja nie chcę być księżniczką

 



Chyba każdy z nas choć przez chwilę marzył o tym, żeby być księżniczką albo księciem. Każdy z nas doskonale wie, kim jest Elżbieta II i choć pobieżnie kojarzy rodzinę Windsorów.

Jeżeli szukacie stricte historycznej książki, to nie jest pozycja dla Was. Ta pozycja to takie swobodne połączenie historii rodziny królewskiej z kroniką towarzyską i plotkarską.

Dopiero lektura tej książki uświadomiła mi z jakim poświęceniem związane  jest bycie królową. Po lekturze, odnoszę jednak wrażenie, że to sama królowa narzuciła sobie taką rolę i poświęcenie życia dla "Firmy". Inaczej  spojrzałam na życie Filipa i Diany, a co najbardziej mnie zaskoczyło -  w pełni zaczęłam rozumieć decyzję Meghan 

Mam jednak pewne zastrzeżenia, co do stylu autora. Niektóre zdania, szczególnie na początku książki w mojej ocenie wołały o korektę. Część poglądów autora wydała mi się lekko skostniała, a już najbardziej rozwalił mnie na łopatki fragment, w którym autor wskazuje Spice Girls jako "dość wulgarny zespół pop z  lat 90tych" 



"Elżbieta, Filip, Diana, Meghan. Zmierzch świata Windsorów"
Marek Rybarczyk
Wydawnictwo MUZA S.A.

czwartek, 13 maja 2021

Historia niczym magazynowa powieść w odcinkach

 


Czytając tę historię miałam wrażenie, że czytam odcinkową powieść w kobiecym miesięczniku. Pierwsze rozdziały były niczym czekanie na kolejny numer magazynu. W głowie kłębiły mi się myśli: "co to za tajemnica". Po czym kolejne rozdziały czytałam w stylu, "skoro już mam gazetę, to przeczytam", gdy już na końcu stwierdzić - "zmieńcie autora tej rubryki".

Beth, Megan i Joanne, poznały się na uniwersytecie. Całkowicie od siebie różne zarówno pod względem fizycznym, jak i charakteru doskonale czuły się w swoim towarzystwie. Jedno zdarzenie, jedno kłamstwo będzie miało wpływ na resztę ich całego życia.

Pomysł na książkę był fantastyczny. Autorka starała się przedstawić, coś z czego do końca nie zdajemy sobie sprawy: jak wielkie znaczenie mogą mieć dla nas z pozoru błahe decyzje. Coś jednak poszło nie tak. To książka, która w moim rankingu stoi na podium zaprzepaszczonego potencjału. Bohaterki są jakieś takie nijakie, a cała historia jest po prostu nudna. Pomimo tego, że jest dosyć krótka, bardzo wolno mi się ją czytało. Na plus działa dość zaskakujące zakończenie, ale to zdecydowanie za mało, bym mogła się zachwycić tą historią.



"Fatalne kłamstwo"
Valerie Keogh
Wydawnictwo MUZA S.A.

piątek, 7 maja 2021

Rwana historia

 


Dawno nie miałam tak mieszanych uczuć co do książki. To był totalny emocjonalny rollercoaster - momenty kiedy byłam historią zafascynowana, ale też chwile, w których się totalnie wynudziłam.

Kuba - przystojny facet na wysokim stanowisku, ma jednak swoje mroczne sekrety. Jego serce oplata mrok. Justyna - jego żona, prowadzi profil na Instagramie. Idealne życie, jeszcze większe pieniądze. Andrzej - brat Justyny, skończony policjant. Chlanie i narkotyki stały się jego życiowym celem. I nagle pojawia się "Pan Żartowniś".

Nie będę owijać w bawełnę, Kuba to psychopata. Niestety przez paręnaście stron, tak mi przypominał Kacpra Bergera ze "Sprzedawcy" Krzysztofa Domaradzkiego, że czasami miałam wrażenie, że czytam jego alternatywną historię. Widmo jego postaci, było silniejsze niż oplatający bohaterów mrok. 

To na pewno nie jest typowy thriller ani kryminał. Jedno jest pewne, to historia, w której ludzkie emocje wychodzą na pierwszy plan. Świetnym zabiegiem było zatytułowanie poszczególnych rozdziałów tytułami piosenek. Te piosenki naprawdę pasują i z wielką przyjemnością słuchałam każdej. Była to pewna zapowiedź emocji, która świetnie działała na wyobraźnię. Mam lekkiego bzika na punkcie dopasowania piosenek do książkowych historii i w tym przypadku to było mistrzostwo.

Samo zakończenie to mistrzostwo. Rozbudza apetyt na więcej!



"Serca twego chłód"
Przemek Corso
Wydawnictwo Rebis