Książka dość długo czekała na swoją kolej. Opis z okładki nie zachęcał, historia wydawała mi się wtórna. Nie warto jednak wierzyć okładkom.
Alex Traynor to fotograf wojenny, który cierpi na zespół stresu pourazowego. W chwili obecnej stara się przezwyciężyć swoje lęki. Właśnie planuje ślub z lekarką Emily, którą poznał w trakcie jej udziału w akcji "lekarze bez granic" na Bliskim Wschodzie. Niespodziewanie Emily znika, a prowadząca sprawę policjantka Sheryn Sterling niemal od razu typuje Alexa na głównego podejrzanego. Czy zniknięcie Emily jest w jakikolwiek sposób powiązane z tajemniczą śmiercią przyjaciółki Alexa - Corrie?
Niesamowicie przypadł mi do gustu styl autorki. Początkowo temat wydawał się powtarzalny by przeistoczyć się w świetny thriller z elementami sensacji. To historia typu "każdy ma swoje tajemnice, których więcej nie da się ukryć". Prowadzenie akcji z perspektywy głównych bohaterów, tu naprawdę ma sens.
Wkurzająca policjantka Sterling mająca wręcz obsesję na punkcie Alexa, okazuje się całkiem równą babką. Każdy pozostały bohater jest inny, a przez to naturalny i wiarygodny. Autorka w sprawny sposób żongluje podejrzeniami czytelnika, a co najważniejsze wszystko się spina, nie ma tu miejsca na nieprawdopodobne zwroty akcji.
Z przyjemnością przeczytałabym jeszcze jakąś książkę autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz