Jestem specyficznym czytelnikiem. Jeżeli autor pisze, że w tle gra konkretna piosenka, oczekuję że rytm zdań będzie odpowiadał rytmowi piosenki. Gdy autor pisze "Środek powieści, więc i ja wyłaniam się ze środka..." (fragment tej książki) bezwiednie sprawdzam czy to naprawdę środek (jest!).
Ta książka też jest specyficzna. Albo się ją kocha od pierwszych słów albo nienawidzi.
Bartek Elbląg właśnie kończy swoją kolejną książkę. W Brzezinach Śląskich młody Cygan zamordował swoją rodzinę. Z pozoru oczywista sprawa, ale coś się Bartkowi nie zgadza. Przed oddaniem książki postanawia ruszyć do Brzezin i zbadać sprawę na miejscu.
Spore zmiany szykują się również w jego życiu osobistym.
Sama jednak fabuła ma tak naprawdę drugorzędne znaczenie, liczy się styl pisania. To tak naprawdę zbitek wolnych myśli. Ja uwielbiam taki styl. Rzeczywistość miesza się z fantazją, przeszłość, przeplata się z teraźniejszością. Dygresja goni dygresję. Wsiąkasz w tą historię, uderza cię realizm opisów - obiad z płucek mistrzostwo! Cała historia schodzi na drugi plan, a ty delektujesz się słowami.
"Zabobon"
Ahsan Ridha Hassan
Wydawnictwo Marginesy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz