środa, 15 kwietnia 2020

Kiedy autor na każdym kroku wodzi Cię za nos



Zakup tej książki, to był totalny impuls. Zobaczyłam w sieci jej reklamę, sprawdziłam że to kryminał i bez szczególnego wgłębiania się w  okładkowy opis...kupiłam. Jak ja uwielbiam takie niespodzianki!

Zacznijmy od końca. To właśnie w ostatnich zdaniach książki autor rysuje kolejną zbrodnię. To bardzo dobra wiadomość i mam nadzieję, że nie ostatnie gościnne występy Igora Brudnego w Zielonej Górze. Igor Brudny to nie tylko dobry glina z tajemniczą przeszłością, ale przede wszystkim doskonale skrojona postać kryminału. Ma wszystko, co taki bohater mieć powinien. Charyzmatyczny, oschły, niezwykle inteligentny i...podobno przystojny. To druga książkowa męska postać, która w tym roku jest w mojej "czołówce w przeczytanych książkach" (pierwsza z nich to oczywiście Aleksander Gall z cyklu G. Brudnika)

W Zielonej Górze - rodzinnym mieście Brudnego, ktoś łudząco do niego podobny popełnia wyjątkowo bestialskie i widowiskowe przestępstwo. Brudny, aktualnie warszawski policjant, przybywa do miasta by oczyścić się z zarzutów. Jego jedynym sprzymierzeńcem jest prowadzący sprawę inspektor Romuald Czarnecki. Tylko czy obdarzając Brudnego zaufaniem nie popełnia największego w życiu błędu?

Cała historia jest spójna i zaskakująca. Autor w mistrzowski sposób wodzi czytelnika za nos. Za każdym razem, gdy już zdawało mi się, że wiem kto jest sprawcą, nagle wszystko się zmieniało. Dopiero praktycznie na samym końcu odkryłam, kto jest za wszystko odpowiedzialny. 

Podkreślenia wymaga również to, że to nie jest tylko zwykły kryminał. Autor porusza niezwykle istotny problem pedofilii w  kościele.

"Piętno"
Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo Czarna Owca


1 komentarz: