wtorek, 23 kwietnia 2024

Wkładam kij w mrowisko

 


To będzie zupełnie inny wpis. Jestem dość specyficzną czytelniczką i przy wyborze książek kieruje się zazwyczaj autorem albo tytułem książki. Nauczona doświadczeniem rzadko czytam okładkowy opis, żeby nie psuć sobie zabawy z lektury. 

Czytałam parę książek autorki, które mi się podobały, dlatego z radością zgłosiłam się do booktouru z książką, tym bardziej że nie kojarzyłam, żebym czytała książkę "Archer's Voice. Znaki miłości". Mam bardzo dobrą pamięć i po paru przeczytanych zdaniach, zaczęło mi w głowie świtać "Halo, ale ja już to czytałam". Obejrzałam z każdej strony okładkę, skrzydełka - żadnej informacji że książka była wydana pod innym tytułem, oprócz tego, że zawiera wcześniej niepublikowany fragment. Szybko sięgnęłam do czytnika i patrzę, że w rzeczywistości to stare poczciwe "Bez słów". 

Całe szczęście, że to był tylko bt, ale strasznie bym się wkurzyła po zakupie książki, gdyby okazało się, że już ją mam, ale pod innym tytułem. Co prawda, parę razy słyszałam o praktyce,  że książki wydane wcześniej, później zmieniają tytuły, ale uważam że z szacunku do czytelnika, taka informacja powinna się znaleźć na okładce.



"Archer's Voice. Znaki miłości"
Mia Sheridan
Wydawnictwo Znak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz