piątek, 25 sierpnia 2023

Karty zostają odkryte

 



"-Jego pierwszy błąd-mówi Jon unosząc brew-polegał na tym, że z nami zadarł.
Antonia patrzy na niego zmrużonymi oczami.
-Ile czasu to ćwiczyłeś?"

Dla kogoś kto nie zna wcześniejszych części serii z Antonią Scott ten dialog może wydawać się tandetny, dla mnie wielkiej fanki dwóch poprzednich książek, to kwintesencja relacji Antonii i Jona. Doskonale czujący się we własnym towarzystwie, ironiczni nawet w najbardziej stresujących sytuacjach - dream team. Rzadko kiedy bohaterowie są tak wyraziści i przekonujący. To ogromna sztuka, bo w przypadku tej dwójki, śmiem twierdzić że opisanie zwykłej sytuacji dnia codziennego stałoby się emocjonującą przygodą.

Ale zacznijmy od początku. W tej części karty zostają odkryte, wszystkie tajemnice i mroki przeszłości znajdują swoje rozwiązanie. To najbardziej osobista dla losów głównych bohaterów część. Zdumiewające jest to, że wszystkie puzzle układanki świetnie do siebie pasują. Świetnym rozwiązaniem było czytanie od razu wszystkich części bez przerwy, wtedy dopiero można dokładnie zrozumieć wszystkie smaczki. Ja w trakcie czytania, odniosłam wrażenie że autor od pierwszej części, wiedział do czego zmierza cała historia i misternie tkał całą intrygę. Wszystko jest dopracowane.

Autor w podziękowaniach wskazuje, że dalsze ewentualne losy należą do nas czytelników. Antonia i Jon muszą powrócić i mam nadzieję, że również podzielacie moje zdanie albo z przyjemnością tak jak ja sięgnięcie po ich historię.

Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN


"Rey Blanco. Biały Król"
Juan Gomez- Jurado
Wydawnictwo Sine Qua Non

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz