Ostatnimi czasy coraz częściej sięgam po powieści obyczajowe. W szczególności upodobałam sobie taki małomiasteczkowy klimat.
Powieść Agnieszki Krawczyk doskonale wpisuje się w ten nurt. W wieku trzech lat Agata Niemirska zostaje porzucona przez matkę. Wychowuje ją ojciec wraz z nową żoną. Dorosła już Agata niespodziewanie dostaje informację o śmierci matki. Postanawia ruszyć do maleńkiego miasteczka w górach, gdzie ostatnio mieszkała jej matka. Towarzyszy jej przyrodnia siostra Daniela. Po przybyciu do miasteczka okazuje się, że Agata ma jeszcze jedną siostrę- uczennicę podstawówki Tosię.
Ta książka to taka typowa historia małego miasteczka. Miasteczka, które ma swoje małe tajemnice, uroczych i miłych mieszkańców oraz paru nie do końca lubianych. Istna sielanka, nic dziwnego że "siostry Niemirskie" postanawiają zostać choć na chwilę.
Wszystko jest jednak trochę zbyt słodkie i naiwne. Nawet jak na powieść obyczajową. Czasami wręcz autorka traktuje bardzo trudne życiowe decyzje, jakby były zwykłym wyjściem do sklepu. Kiedy Agata dowiaduje się o przyrodniej siostrze, ot tak po prostu podejmuje decyzje, że się nią zajmie. Nie ma przy tym żadnych rozterek, typowych przemysleń - jak sobie poradzi itp. Rozumiem szlachetność, ale trochę to wszystko jest spłycone. Tyczy się to niestety całej historii - żadnego głębszego rysu psychologicznego.
Rozczarowujące jest również to, że książka jest bardzo krótka. Z ciekawością sięgnę jeszcze po kolejną część historii, choć uważam, że część kolejnych losów mogłoby się znaleźć jeszcze w pierwszym tomie.
"Siostry"
Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo Filia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz