piątek, 11 grudnia 2020

Dwie silne kobiety w akcji

 


To moje pierwsze spotkanie z autorem. Po przeczytaniu piątego tomu cyklu Tracy Crosswhite mam dość mieszane uczucia. Z ciekawością sięgnę po kolejną część cyklu, ale nie odczuwam żadnej potrzeby do sięgnięcia po poprzednie.

W trakcie prowadzonego śledztwa w sprawie śmiertelnego potrącenia afroamerykańskiego chłopca, Tracy Crosswhite odkrywa, że  głównym podejrzanym jest wojskowy z pobliskiej bazy Marynarki Wojennej. Sprawa wydaje się niemal oczywista. Niespodziewanie, kiedy  jurysdykcję nad sprawą przejmuje wojsko, ginie koronny dowód - nagranie wideo. Równolegle swoje "półprywatne" śledztwo prowadzi jeden z kolegów Tracy - Del.  Jego siostrzenica przedawkowała niezwykle mocną i dotychczas niepojawiającą się w Seattle odmianę heroiny. Bardzo szybko okazuje się, że te dwie sprawy mogą mieć ze sobą związek.

W tym tomie, autor skupia się na rozszerzającym w zastraszającym tempie uzależnieniu od heroiny. Zaskakujące dla mnie było to, że wpływ na to miało zalegalizowanie marihuany (a dlaczego to już musicie sięgnąć po książkę). Robert Dugoni łamie stereotyp "bezdomnego ćpuna ze strzykawką" uświadamiając czytelnika, że to często dzieciaki z dobrego, porządnego (ale niekoniecznie bogatego) domu. 

Są takie thrillery, gdzie bardziej od samej intrygi, interesują mnie losy głównych bohaterów. Rzadko spotyka się choć jedną silną kobiecą bohaterkę, która w dodatku nie jest nieszczęśliwa i nie walczy z jakąś traumą. Ta historia to natomiast ewenement, kiedy mamy do czynienia aż z dwoma takimi bohaterkami. Oprócz Tracy, po raz pierwszy w cyklu pojawia się jeszcze Lea Battles - pewna siebie i niezwykle kompetentna wojskowa prawniczka. Dla mnie była to główna siła napędowa całej książki i to ze względu na nią przeczytam kolejną część.



"Brudna sprawa"
Robert Dugoni
Wydawnictwo Albatros



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz