niedziela, 22 listopada 2020

Aneta Nowak w szczytowej formie

 


Jakiś czas temu miałam przyjemność czytać "Jedyne wyjście" - pierwszą część cyklu. Z ciekawością sięgnęłam więc po najnowszą (trzecią) część cyklu. 

W 1984 we Wronkach, wybucha pożar w miejscowym sierocińcu. Nad sprawą sprawuje nadzór dwóch policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu - Mirek Brodziak i Teofil Olkiewicz. Sprawa szybko zostaje zakończona, a oficjalną przyczyną pożaru jest zwarcie instalacji elektrycznej. Jaka jest jednak prawda i jak te wydarzenie wpłyną na losy bardzo wielu osób?

W 2019 do Szamotuł, po skończeniu studiów w Szczytnie, wraca podkomisarz Aneta Nowak. Z marszu zostaje przydzielona do zespołu badające śmierć starszego mężczyzny, który został znaleziony martwy we własnym mieszkaniu. W tym samym czasie, nieznany sprawca potrąca Teosia Olkiewicza.

W mojej ocenie, to była zdecydowanie lepsza część niż "Jedyne wyjście". Jak to w całej serii z Anetą Nowak, bohaterowie z neomilicyjnych kryminałów odgrywają również i w tej części ogromną rolę. Jednak, to co odróżnia "Szybki szmal" od "Jedynego wyjścia" to większa spójność wydarzeń, dużo ciekawsza, a przede wszystkim bardziej dopracowana intryga. Aneta Nowak nadal pozostaje tym samym robocopem, "który kul się nie ima", ale jakoś tak mniej to razi. 

Cały czas porównuję książkę do poprzedniej części cyklu, ale tak naprawdę każda z nich tworzy odrębną całość i spokojnie można zacząć czytelniczą przygodę z Anetą Nowak od tej części. Do czego gorąco namawiam.



"Szybki szmal"
Ryszard Ćwirlej
Wydawnictwo MUZA S.A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz