niedziela, 22 grudnia 2019

Kryminalny kalendarz adwentowy

Nie jestem typem czytelnika, który wraz z odliczaniem do Świąt obkłada się "słodkopiernikowymi" opowieściami. Co innego natomiast opowiadania kryminalne ze świąteczną atmosferą w tle. Z ciekawością zabrałam się za "Zabójcze święta", traktując je jako swoisty kalendarz adwentowy - jedno opowiadanie dziennie niczym czekoladka ze słodkiego kalendarza. 

Trudno jest mi jednak ocenić zbiór jako całość, bo opowiadania są bardzo nierówne. Niektóre czytałam z ogromnym zaciekawieniem, inne odrzucały mnie swoją wulgarnością i brutalnością, a jeszcze inne wynudziły. Postanowiłam zatem każde z opowiadań ocenić osobno:

G. Kapla - Puszwajbla: gdyby wszystkie opowiadania trzymały taki wysoki poziom, ten zbiór to byłby absolutny hit. Tajemnicze, zawierające elementy wierzeń ludowych.
P. Świst - Więzienie: bardzo, ale to bardzo dziękuję wydawnictwu za umieszczenie opowiadania tej autorki! Po przeczytaniu wiem jedno, nie tykać NICZEGO jej autorstwa,nawet gdyby płacili. Wulgarne, tandetne. Nie dziwię się teraz, dlaczego autorka pisze pod pseudonimem.

Jacek Ostrowski - Krwawe jasełka: dla mnie zbyt brutalne i drastyczne, nieprzystające do klimatu świątecznego

K.N. Haner - Pierwsza gwiazdka: jedno z najsłabszych opowiadań. Wtórna historia dodatkowo okraszona słabą pikanterią

A. Bednarek -#samotneswięta: całkiem niezłe, trzymające poziom i napięcie

M.Rogala - Podarunek: moje pierwsze spotkanie z autorką. Nie było aż tak źle, ale w żaden sposób nie zachęciło mnie do sięgnięcia po twórczość autorki

A.Urbanowicz - Dodatkowe nakrycie: pierwsza trójka opowiadań. Świetny pomysł, doskonale zrealizowany

J. Jodełka - Morderstwo na Bajkowym: dobry balans między zachowaniem świątecznego nastroju a kryminalnym wątkiem

A. Rogoziński - Upiorna Karolcia: po moim pierwszym spotkaniu z autorem w " Jak cię zabić, kochanie",nie spodziewałam się niczego dobrego, a tu takie miłe zaskoczenie. Klimat świąt, humor sytuacyjny  i zaskakujące zakończenie

M. Stachula - Ona: to było prostu tak "stachulowe", styl nie do podrobienia, idealne zakończenie całego zbioru

I na koniec...R. Bielski - doskonałe słowo wstępne, przez chwilę myślałam, że to pierwsze opowiadanie

"Zabójcze święta"
Wydawnictwo Skarpa Warszawska





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz