Czytam książki autorki od jej debiutu "W cieniu terapeutki. Zazdrość", a prokurator Jan Hejda to jeden z moich ulubionych bohaterów. Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny tom. Czy ta część spełniła moje oczekiwania?
W lesie nieopodal pustelni św. Jana zostają znalezione okaleczone zwłoki księdza. Ksiądz Tomek to dobry znajomy Hejdów i policjantów z częstochowskiej komendy. W tym samym czasie w rzece zostaje wyłowiony ludzki korpus. Czy te zbrodnie są w jakiś sposób ze sobą powiązane?
W tej części niemal od razu wiemy, kto odpowiada za zbrodnie. Mnie nie do końca to odpowiadało, bo wolę na bieżąco z bohaterami poszukiwać mordercy. To jednak moje subiektywne odczucie. Mam również wrażenie, że ta część była pisana na szybko i mogła być bardziej dopracowana, a przede wszystkim dłuższa. Choć spodziewałam się, jak zakończy się ta część, to jednak sama końcówka wywołała we mnie największe emocje i teraz z jeszcze większą niecierpliwością będę czekać na kolejny tom.
Bardzo podobał mi się pomysł na sprawcę, jego wyznanie daje mocno do myślenia. Ciekawa jest również wykreowana postać jego matki, przede wszystkim w kontekście wspomnianych wyżej zwierzeń. Chętnie bym się bardziej rozpisała w tym temacie, ale nie chcę nikomu zdradzać fabuły. Oczywiście cała historia byłaby jedną z wielu, gdyby nie małżeństwo Hejdów i losy Czarnego. Lubię do nich wracać. Świetnie, że autorka zdecydowała się na poruszenie tematu powrotu matek do pracy.
"Pustelnia mordercy. Nieczystość"
Anna Krystaszek
Wydawnictwo MUZA S.A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz