O autorce słyszałam wiele dobrego i w końcu sama postanowiłam się przekonać, ile jest w tym prawdy.
Laura Ruta to znana pisarka. Dzień po spotkaniu literackim z czytelnikami, dostaje tajemniczą przesyłkę. Kilka dni później Laura znika.
To było moje pierwsze spotkanie z autorką i myślę, że ostatnie. Nic mi tu nie grało. Książka określana jako thriller/ kryminał w rzeczywistości jest wielogatunkowym miksem łącznie z obyczajówką. W kryminałach bardzo lubię warstwę obyczajową, tu jednak wypada to strasznie. Pojawiające się w połowie książki przemyślenia głównej bohaterki są niczym koszmarna podróbka z Coelho. Kryminalna zagadka również leży. Bardzo lubię rozwiązywać zagadki, łączyć tropy. Tu niestety, dość szybko drogą eliminacji można dojść do prawdy.
Na szczęście książkę czyta się szybko i to chyba jedyny plus, który uratował książkę przed najniższą oceną. To jedna z tych książek, które szybko się czyta i równie szybko zapomina.
"Pisarka"
Magda Stachula
Wydawnictwo Luna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz