Bardzo lubię powieści historyczne i sagi rodzinne. "Iskry na wiatr" to historia czterech sióstr Zofii, Niny, Julii i Poli, której akcja zaczyna się w trakcie I Wojny Światowej.
Jak już wiadomo mam lekkiego bzika na punkcie zgodności z faktami historycznymi. Ta powieść jednak tak mnie wciągnęła, że przestałam obsesyjnie sprawdzać, czy wszystko się zgadza. Pomimo trudnych czasów dla głównych bohaterek - wojna, problemy rodzinne, całość jest bardzo ciepła i przyjemna. To taka domowa historia, ale znacznie lepsza niż typowa pensjonarska opowieść. Mamy tu bowiem do czynienia z tajemniczym śledztwem i kilkoma zbrodniami.
Cały klimat powieści niewątpliwie budują postaci głównych bohaterek -sióstr stanowiące całe spektrum młodych panien z tamtych czasów, uroczą a jednocześnie trzymającą wszystko twardą ręką babcią oraz oschłą i surową ciotką.
Sporym rozczarowaniem było dla mnie natomiast, to że akcja urywa się niespodziewanie, a dalsze losy bohaterek możemy dopiero śledzić w kolejnym tomie "Spalona ziemia" Całe szczęście, że już czeka na mnie na półce.
"Iskry na wiatr"
Ida Żmijewska
Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz