czwartek, 26 sierpnia 2021

Niezbyt udana lektura

 


Pisząc opinie na temat książek, staram się wczuć w styl autora i klimat książki. Jeśli zatem cenicie sobie dobry styl, nie czytajcie tej recenzji. Nie czytajcie tej książki.

Daniel Adamski, niezbyt poczytny autor kryminałów, samotnie wychowuje śmiertelnie chorego syna. Kiedy któregoś dnia puka do jego drzwi policja, nie jest specjalnie zaskoczony. Ktoś zabija osoby z jego otoczenia inspirując się zbrodniami z jego kryminałów. Czy rzeczywiście Daniel jest gotowy zrobić wszystko, żeby ratować swojego syna?

Z przykrością muszę przyznać, że to kiepska książka. Wszystko tak naprawdę zobrazuje jedno moje odczucie: tak bardzo chciałam już ją skończyć, że przy pozornie najlepszym i najbardziej intrygującym zakończeniem i rozwiązaniem wszystkich intryg, ze znużeniem przelatywałam wzrokiem po którymś z kolei zdaniu. Niewątpliwie wpływ na to miał  depresyjny klimat książki. Trzeba przyznać autorowi, że niezwykle sugestywnie wczuwa się w rolę ojca chorego dziecka. Dla mnie jako rodzica, było to straszne przeżycie. Być może też dlatego odczułam ulgę, gdy książka się skończyła. Sięgając po "Krew z krwi" liczyłam, że autor odejdzie od swojego brutalnego stylu i odpocznę od kilkustronicowej jatki. Odszedł, popadając w kolejną skrajność.

Bardzo również nie odpowiadał mi styl pisania. To wszystko niestety brzmiało jak niezbyt udany debiut. Liczne powtórzenia dotyczące tych samych osób bądź okoliczności, doprowadzały mnie do zażenowania i stawianiu co chwilę pytania, czy "płacili od ilości znaków".

Przede mną lektura "Matni". Mam nadzieję, że tym razem autor mnie nie zawiedzie. 



"Krew z krwi"
Przemysław Piotrkowski
Wydawnictwo Czarna Owca


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz