wtorek, 17 marca 2020

Książka, w której żadna z głównych bohaterek nie wzbudza mojej sympatii

Wymęczyła mnie ta książka okrutnie! Prawdę mówiąc, gdybym nie otrzymała jej do recenzji od Wydawnictwa, porzuciłabym ją po paru stronach. Moje poczucie obowiązku jednak wygrało. A zapowiadało się całkiem nieźle.

Piątka czterdziestolatków Ania, Mańka, Kasia, Basia i Rafał - przyjaciół z licealnych czasów, jak co roku wybiera się do Chorwacji na urlop. W tym roku dołącza również do nich dużo młodszy Filip, znajomy Rafała. Jednak praktycznie cała akcja książki oparta jest na losach Anki, Mańki i Filipa. Anka to psychoterapeutka, którą po pięciu latach porzucił kochanek na wieść o ciąży żony. Mańka to rozwódka, matka trzech córek. Nie będzie wielką niespodzianką jak zdradzę, że Filip od pierwszej chwili jest zauroczony Anką, a Mańka bardzo im kibicuje. Brzmi jak całkiem przyjemna obyczajówka, prawda?

Jest jednak spory problem, który jak dla mnie przekreślił całą historię. A tym problemem jest Anka i Mańka. Jedna bohaterka gorsza od drugiej. Anka niby wykształcona, niby pewna siebie, ale jest taką życiową marudą, że trudno to wytrzymać. Znacie ten typ. Nigdy nie można jej zadowolić, zawsze znajdzie powód do narzekania. Ma tak wspaniałych przyjaciół, ale przez znaczną część książki nie potrafi ich docenić. Bardzo nie lubię bohaterów, gdzie ich przyjaciołom bardziej zależy niż im samym. Przy czym od razu zastrzegam, że to postawa z pierwszej części książki. Po pewnym wydarzeniu, którego nie chcę zdradzać, coś w niej się zmienia. Do końca jednak ma w zachowaniu "pewną łaskę". Z kolei Mańka to jej totalne przeciwieństwo, ale w mojej ocenie tak przerysowane, że "nie da się jej słuchać". To naprawdę dobry człowiek, ale jej temperament jest zbyt intensywny. Bardzo lubię pewne siebie bohaterki, "takich których jest wszędzie pełno", z zabawnymi powiedzonkami. Mańka to jednak dla mnie rozwrzeszczana baba z jarmarcznymi tekstami. Serio, moje jedyne rozmyślania w trakcie książki dotyczyły tego, której bohaterki bardziej nie trawię i kiedy w końcu koniec.

"Jeśli zatęsknię"
Anna Ficner - Ogonowska
Wydawnictwo Znak
Premiera: 25.03.2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz