czwartek, 9 maja 2024

Zbyt brutalna

 


A ja jak zwykle na opak.... Kiedy ta część serii jest przez większość czytelników oceniana, jako najlepsza, w mojej ocenie wypada najgorzej.

Ostatnia noc chińskiego roku, Chesca (która po odejściu Eleny Blanco kieruje specjalną brygadą hiszpańskiej brygady BAC) zamierza spędzić ten czas z Zaratem. Ten jednak ma inne plany. Chesca wychodzi sama na zabawę, w trakcie której poznaje tajemniczego mężczyznę. Następnego dnia znika bez śladu. Przyjaciele z brygady koniecznie muszą ją znaleźć.

Autorzy ukrywający się pod pseudonimem Carmen Mola przyzwyczaili mnie już w poprzednich częściach do wartkiej i wciągającej akcji z dużą dawką przemocy i brutalności. Muszę przyznać, że ta część jest chyba najbardziej zaskakująca i wciągająca. Ma również najbardziej osobisty wymiar dla wszystkich członków brygady, przez co potęguje emocje. To było bardzo dobre taktyczne zagranie autorów, dodatkowo wyśmienicie napisane. Jednocześnie stanowi to doskonałe wyjście do rozważań na temat moralności, tego jak potrafi być subiektywna w zależności od okoliczności.

W mojej jednak ocenie granica dobrego smaku została lekko przekroczona. "Mała" epatuje brutalnością niemal na każdym kroku, momentami jest po prostu obrzydliwie. Uważam, że było to po prostu niepotrzebne.



"Mała"
Carmen Mola
Wydawnictwo Sonia Draga


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz