sobota, 28 maja 2022

O tym jak sp...ć potencjał bohatera

 


Książkę kupiłam dawno, dawno temu...zafascynowana pierwszymi tomami Chyłki, nie mając jeszcze świadomości, że Remigiusz Mróz to taki płodny autor. Do tej pory, raczej z sentymentu ciągnę tą moją czytelniczą podróż z Chyłką. Po lekturze "Behawiorysty" już wiem, żeby pod żadnym pozorem nie próbować z inną serią.

Jedno z opolskich przedszkoli zostaje zajęte przez zamachowca, który grozi że zabije wszystkie dzieci i nauczycielki. O nieformalną pomoc zostaje poproszony Gerard Edling skończony, wydalony ze służby prokurator.

Och, jak ja polubiłam Gerarda - wyrazisty, pełnokrwisty bohater. Mający ogromną wiedzę i jednocześnie swoje skrzywienia. Doskonały typ na serialowego bohatera. Cóż jednak zrobiłeś biedny Gerardzie, że trafiłeś do tak okropnej książki?

To chyba jedna z gorszych książek, jakie przeczytałam w życiu. Praktycznie po jakimś czasie, czytałam ją już tylko z sympatii do Gerarda i ciekawości, co takiego zrobił, że aż go wywali z prokuratury. Dociągnęłam do końca i powód był tak naciągany i absurdalny...

Autor swoją historię oparł na tzw. dylemacie wagonika. Nawet sobie trochę o tym poczytałam. Podstawowa postać to: 

Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?

 (https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wagonika#Człowiek_na_podwórku)   

W skrócie wszystko opiera się na konflikcie moralnym, który z biegiem lat, przez wielu specjalistów przejmował coraz to trudniejsze do wyboru wersje. Nie zapominajmy jednak o jednym, to którego wyboru dokonasz i jego skutki pozostaje w sferze Twojej wyobraźni. Za przeproszeniem, nie materializują ci się nagle szczątki ludzkie. W przeciwieństwie do książki, gdzie jesteś czytelniczym świadkiem odrąbywania siekierą dziecięcych rąk i nóg ( ku przestrodze, to tylko jeden z licznych przykładów). Dawno nie spotkałam się z tak drastycznymi, a przede wszystkim nikomu niepotrzebnymi scenami.

Abstrahując jednak od okrucieństwa, książka jest po prostu nudna, ciągnie się w nieskończoność, a samo zakończenie zamiast wbić w fotel, stanowi dopełnienie tej farsy.



"Behawiorysta"
Remigiusz Mróz
Wydawnictwo Filia

czwartek, 26 maja 2022

Świetna, choć przewidywalna

 


Komisarz Adam Lorenz (znany z poprzednich książek autorki, których niestety jeszcze nie czytałam) przyjeżdża do swojego przyjaciela Pawła do Rokitek (nad morze). Paweł właśnie skończył remont przepięknego pałacu. W dniu przyjazdu Adama ginie Ukrainka pracującą w majątku. To z pewnością nie będzie spokojny urlop komisarza, tym bardziej że szybko odkrywa, że ostatnia zbrodnia może mieć wiele wspólnego z zaginięciem kobiet w przeszłości.

Pierwsze miłe zaskoczenie, to odkrycie że akcja książki dzieje się nieopodal mojego rodzinnego miasta Lęborka. Drugi plus, to świetnie zbudowane tło obyczajowe. Podium zamyka niezwykle sympatyczny komisarz i doskonały rys psychologiczny pozostałych bohaterów. Całe szczęście, pomimo makabrycznych zbrodni, całość nie epatuje nadmierną brutalnością i udziwnionymi akcjami.

Nie zaskoczyło mnie rozwiązanie kryminalnej zagadki. Nie potrzebowałam na jej odkrycie zbyt wiele czasu. W żaden jednak sposób nie wpłynęło to na zaniżenie oceny książki. Wbrew pozorom to wielka sztuka zbudować z jednej strony spokojny klimat nadmorskiej wsi podtrzymując dynamizm akcji, bez zbędnych wydłużeń i nudnych opisów.



"Pakt"
Anna Potyra
Wydawnictwo Zysk i - Ska

niedziela, 8 maja 2022

A sekret tkwi...

 


Nawiedzony dom. Popełnione przed laty zbrodnie. Nowa szczęśliwi współlokatorzy. Opis brzmi jak typowy horror i taka właśnie jest ta książka.

Rodzina pięcioletniej Maggie postanawia za pieniądze pochodzące ze spadku kupić rozległy dom położony w otoczeniu lasu - Baneberry Hall. Ich szczęście jednak nie trwa długo, gdyż po parunastu dniach od wprowadzki, niespodziewanie porzucają rezydencję, by już nigdy do niej nie powrócić. Ojciec dziewczynki wydaje książkę o ich pobycie w nawiedzonym domu, która szybko staje się bestsellerem. Dorosła już Maggie po śmierci ojca dowiaduje się, że rodzice nigdy nie sprzedali domu. Postanawia wrócić, by zdemaskować oszustwa ojca opisane w książce.

Akcja książki podzielona jest na dwie naprzemienne części. Jedna to kolejne rozdziały z książki ojca Maggie, druga toczy się w teraźniejszości. Dla mnie zdecydowanie ciekawsze i przerażające były stare dzieje. Cała opowieść to nic odkrywczego, oparta na utartych schematach horroru: włączająca się płyta winylowa, stukanie w nocy itp. Autor ma jednak całkiem sprawny warsztat, pomimo że to horror, książka jest całkiem lekka. 

Zastanawiałam się, w czym tkwi fenomen i szum wokół książki. Odpowiedź jest całkiem prosta. Autor doskonale zna swoich odbiorców, pisze w taki sposób, w jaki oczekuje tego czytelnik. Wszystko jest przewidujące, bo po prostu takie ma być. 



"Wróć przed zmrokiem"
Riley Sager
Wydawnictwo Mova


sobota, 7 maja 2022

Czy "Widzę cię" i "Jeden krok przed śmiercią" napisała ta sama osoba?


To moja druga czytelnicza przygoda z autorką. "Jeden krok..." był dla mnie jakiś taki nijaki, dlatego nie spodziewałam się po "Widzę cię" większych fajerwerków. Dobrze jest jednak dawać autorom drugą szansę.

Zoe Spencer agentka specjalna FBI specjalizuje się w tworzeniu portretów pamięciowych i odtwarzaniu twarzy ofiar w formie rzeźb. Tym razem przypada jej wyjątkowe trudne zadanie odtworzenia twarzy na podstawie spalonych kości. Stworzone przez nią popiersie dość szybko pozwala odkryć agentom dziewczyny, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach prawie dwie dekady wcześniej. Niemalże po tym odkryciu, niespodziewanie zostanie uprowadzona siostra ofiary wraz z córką. W tym samym czasie, w mieście są mordowane kolejne kobiety. Rozpoczyna się wyścig z czasem.

Ta część cyklu Profilerzy kryminalni wypada zdecydowanie lepiej. Chwilami wręcz zastanawiałam się czy  "Widzę cię" i "Jeden krok..." napisała ta sama osoba. Pracujący nad sprawą agenci FBI są dużo bardziej wyraziści ( choć Zoe miała swój epizod również w poprzedniej części i już wtedy mnie oczarowała). Historia sióstr to świetnie wplecione wątki obyczajowe do kryminału. Natomiast samo dochodzenie policji jest wartkie i dynamiczne. Nie ma tu specjalnych dłużyzn, akcja jest świetnie prowadzona. Pomimo tego, że dość łatwo można rozwikłać całą intrygę i mnie osobiście zaskoczenie w ogóle nie zaskoczyło, w żaden sposób nie odbiera to przyjemności z czytania.  



"Widzę Cię"
Mary Burton
Wydawnictwo Muza S.A.