czwartek, 11 lipca 2024

Czegoś i tu zabrakło

 


Jak wiecie, bardzo lubię czytać moim już siedmiolatkom. Z wielką ciekawością, wzięłyśmy więc udział w booktourze z "Co z czym i dlaczemu perypetie pewnej Wiedźmy" Sami przyznacie, że sama okładka zachwyca.

Margot to niezwykle sympatyczna Wiedźma, która uwielbia dzieci. Wraz ze swoim uczniem Jakubem zabierze Was w niezwykłą podróż. Razem z nimi przeżyjecie niesamowite przygody i przy okazji, a może przede wszystkim dowiecie się o paru ważnych zasadach, którymi należy kierować się w życiu.

Z dziewczynami każdego dnia czytałyśmy po jednym rozdziale. Były one bardzo nierówne.  Niektóre czytałyśmy z ogromnym zaciekawieniem, niektóre  mocno nas nudziły i nie byłyśmy w stanie ich przeczytać za jednym razem ( a nie były to długie rozdziały)

Muszę przyznać, że książka zawiera parę naprawdę przydających się wskazówek w dziecięcym świecie. Dla nas był bardzo pomocny rozdział, o tym że inność jest ok, kiedy to moja córka pierwszy raz miała iść do zerówki z zaklejonym jednym oczkiem.

Coś mi tu jednak cały czas zgrzytało. Z ta książką jest jeden problem, momentami jest zbyt moralizatorska i przemądrzała. Ja bardzo lubię, kiedy historia jest poprowadzona w taki sposób, że dziecko samo dochodzi do pewnych prawd. Tu wszystko było napisane wprost, niczym nudna lekcja. 



"Co z czym i dlaczemu, czyli perypetie pewnej Wiedźmy"
Nina Kołodziejczak
Wydawnictwo Variette

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz